Komentarze: 0
sie rzecz straszna. ogolnie rzezbiorac weszlismy w dosc bliski kontakt, dzis mnie nawet na wieczor zaprosila sami w domu itd itp. bubalabe. i gadamy. i nagle mowi costam costam i "a moj chlopak na to............." a ja zbladlem. nadal ma tego chlopaka tylko ze jak ona to okreslila sa w seperacji.
wracam do domciu a ona mi pisze ze chlopak wkurwiony ze u niej bylem czy costam.
zalamany ?
stawka, jedna karta.