Komentarze: 4
Dziś w sumie trochę się odciałem, ale nie wiem po co się odcinać jak Ją kocham. Żeby o Niej zapomnieć? Żeby się nie męczyć? nie wiem. Sparaliżowała mi myśli całkowicie. W ogóle zmęczony jestem strasznie, trochę było dziś zapierdalania. Mimo tego, że czuje się coraz z tym pewniej to dobija mnie myśl o egzaminie. Musze się teraz uczyć. Głowa mnie boli, nie wiem czy dzisiaj dam rade cokolwiek jeszcze zrobić, może jutro rano... ale na 9 muszę być na korkach, ehh... na te dni wspaniały jest dj shadow i odrobina chill outu, oprócz tego kawałki gramatika: "mam problem" i "każdy ma chwile". Miło jest gdy ktoś znajomy wspiera na trackach. Całe szczęscie że mam wolny dom jeszcze przez 8 dni. Jakby ktoś tu był to bym nie wytrzymał. psa zapomniałem nakarmić, od wczoraj rano nic nie jadł. Sam jem mało, nic mi się nie chce robić do jedzenia więc zamawiam pizze której mam już serdecznie dosyć. w ciągu 3 zamówiłem 4 i tylko je podgrzewam i tylko i wyłącznie tym się żywie. okropne. jutro ma wpaść babcia z pierogami i kotletami więc może zmienie swoje menu.
Dziękuje za rady i opinie. Nie kieruję się nimi bo kieruje sie tylko i wyłącznie swoimi przemyśleniami ale jeden komentarz zapadł mi w pamięć: "rozumiem... miłość na odległość jest trudna"-jest i to bardzo, masz rację, pozdrawiam autorkę tego wpisu.